.

.

sobota, 7 marca 2015

Rozdział 3 - Czy to pożegnanie?

*** 2 tygodnie później *** 
Violetta i ja oddaliłyśmy się od siebie. Do dziś tego żałuję, że się o niego zapytałam. Wyszłam do Studio i jak zwykle po drodze spotkałam Violettę i Camilę. 
- Cześć, Violetta musimy pogadać. - powiedziałam 
- Francesca... Nie chcę z Tobą rozmawiać. - powiedziała i odeszła 
- Jesteś moją przyjaciółką. - krzyknęłam 
- Byłam - powiedziała. Jak,to powiedziała łzy spływały mi po policzkach. 
- Francesca...- powiedziała Cami 
- Nie. - powiedziałam i poszłam do domu. Gdy weszłam poszłam do swojego pokoju pakując walizki. Po jakimś czasie mama weszła do mojego pokoju. 
- Fran co ty robisz ? - zapytała zaniepokojona 
- Wracam do Włoch - powiedziałam 
- Co się stało ? - zapytała 
- Nie chcę tu być. Jestem tu niepotrzebna. - powiedziałam - Idę wypisać się ze Studio. - powiedziałam i wyszłam. Po 20 minutach byłam na miejscu. Poszłam na zajęcia do Pablo. 
- Pablo mogę coś powiedzieć ? - zapytałam 
- Oczywiście, co się stało ? - zapytał 
- Tak, więc. To dla mnie bardzo trudne, ale wracam do Włoch. - powiedziałam patrząc się na Violettę i wyszłam. Dogonił mnie Diego. 
- Fran co się stało ? - zapytał
- Nic - odpowiedziałam 
- Francesca .. - powiedział 
- Jestem tu nie potrzebna, rozumiesz ? Violetta nie chce mnie znać. - odpowiedziałam. 
- Jesteś potrzebna. - powiedział 
- Komu? - Zapytałam 
- Mi. Francesca, dzięki Tobie pozbierałem się po Violetcie. Francesca, przemyśl,to. - powiedział 
 - Żegnaj, Diego. - powiedziałam odchodząc. Jak już byłam w domu pakowałam resztę rzeczy.
Natrafiłam na zdjęcia, patrzałam na nie z bólem. Przeglądałam je i płakałam. Odwiedziła mnie Cami.
- Cześć. - powiedziała
- Hej. - powiedziałam ocierając łzy.
- Francesca, dlaczego? - zapytała
- Nie chcę się wcinać między Ciebie, a Violettę. Tym bardziej, że ona mnie nienawidzi.
- Ona cię nie nienawidzi, kocha Cię, ale boli ją,to. - powiedziała
- Boli? Nie zrobiłam tego specjalnie, wiesz o tym- powiedziałam
- Wiem. Francesca,to pochopna decyzja. Zastanów się. -
- powiedziała.
- Nad czym? Camila,to koniec. - powiedziałam
- Francesca. Wiem, że czujesz coś do Diego, a Diego do Ciebie, nie zostawiaj go. Masz mnie, masz Diego i Studio. Nie będziesz sama. - powiedziała
- Ja i Diego? Nie, Camila jesteśmy przyjaciółmi - powiedziałam
- Tak? Wiesz jak on zareagował jak powiedziałaś, że wyjeżdżasz ?
Francesca zależy mu na Tobie. - powiedziała.
- Nawet,gdyby, ja i Diego nie będziemy razem, nie zrobię tego Violetcie. - powiedziałam.
- Zrób to,co dyktuje Ci serce. A będziesz pewna. Pamiętaj, że jak wyjedziesz zranisz swoich bliskich. Violetta też była smutna. Przemyśl,to 100 razy. Pamiętaj, że zawsze masz mnie.- powiedziała
- Dziękuję - powiedziałam,po czym Cami wyszła.

A może Diego i Camila mają rację? Może to pochopna decyzja z tym wyjazdem. Wiem jedno - Wszystko jest możliwe.
,,Spoglądam pewnie ku horyzontowi. Robię kolejny krok. Trzeba zacząć żyć. Na korzyść czasu. Za mną zostaje przeszłość. I wszystko naprawdę odeszło. Mam tylko jedno marzenie, ku któremu zmierzam. To jest to, co czuję"




1 komentarz:

  1. Wkręciałam się hehe <3
    Czekam na dalszą część <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń